Wiele osób doskonale wie, że największym wrogiem kobiety jest druga kobieta. W pracy, w rodzinie, a czasem nawet w internecie, kiedy spotykają się dwie zupełnie obce osoby, może dojść do nieprzyjemnych zdarzeń między nimi, kiedy jedna czuje się zagrożona, a druga stara się za wszelką cenę obronić. Sposoby na przeszkadzanie sobie kobiet są przeróżne, ale prawie zawsze opierają się na próbie zdominowania i zdobycie lepszej pozycji.
Zazdrość i potrzeba pokazania swojej siły
Kobiety, podobnie jak mężczyźni, szukają swojego miejsca w hierarchii. Czasami buduje się ona jedynie na podstawie tego, kto jest jakiej płci. Walczenie o swoją pozycję i dominację nie jest typowym zachowaniem u ludzi, ale zdarzają się osoby, dla których wejście na szczyt drabiny społecznej wiąże się z okazywaniem agresji i próbą zdominowania innych osób, które uważa się za zagrożenie.
Kiedy w jakimś miejscu pracy kobiety i mężczyzn traktuje się jako osobne grupy, zrozumiałe jest, że bardziej skłonne do rywalizacji jednostki z obu z nich zaczną wykazywać się inicjatywą i terroryzować innych, żeby pokazać im, kto powinien rządzić.
Poczucie, że tylko jedna kobieta może odnieść sukces
Są osoby, które uważają, że tylko jedna osoba z grupy może odnieść znaczący sukces. Wtedy współpraca w zasadzie nie wchodzi w grę, bo mogłaby ona osłabić szanse zainteresowanej osoby. Z kolei sabotowanie działań innych osób, na przykład obgadywanie ich za plecami albo niszczenie ich plików z prezentacjami przybliża do tego celu. W tym wypadku kobiety są liczone jako osobna grupa, często zdarza się to w zakładach pracy, w których ilościowo przeważają mężczyźni.
Kobiety mogą nawet być przez resztę pracowników traktowane jako osobna zbiorowość, nic więc dziwnego, że wytwarza się w nich myślenie, że walczą w swoim obrębie.
Wmawianie kobietom, że muszą ze sobą rywalizować
Wszystko to sprowadza się do przekonania, że kobiety powinny ze sobą rywalizować, na przykład, żeby osiągnąć sukces. Nie przyjmuje się wtedy do wiadomości, że nie ma określonej ilości miejsc na szczycie albo że nie każda kobieta ma ten sam cel i będzie dążyła do jego osiągnięcia. Niestety bez dialogu albo szczerej rozmowy nie da się dowiedzieć, jakie zamiary ma inna osoba.
A jak wiadomo, najlepszą obroną zawsze jest atak, co często jest wykorzystywane. Jeśli ktoś może od razu zdominować przeciwnika, to chętnie to zrobi, nie przyjmując do wiadomości, że poprzez współpracę z nim mógłby osiągnąć lepsze rezultaty.